Katarzyna Żukowska

Pani Kasia to nasza dobra wróżka. Dzięki jej zaangażowaniu i dbałości o detale nasza przestrzeń biurowa funkcjonuje sprawnie i wygląda wzorowo.

Jej cenne uwagi, perfekcja i zaangażowanie doskonale wpisują się w kulturę pracy w Eryku. Choć zmieniały się nasze adresy, Pani Kasia nadal jest z nami. Jesteśmy jej za to bardzo wdzięczni.

To już 10 lat! Gratulujemy i dziękujemy!

Pani Kasiu, jak podsumowałaby Pani współpracę z Erykiem?

Uważam firmę Eryk za drugą rodzinę. Pracownicy wzbudzą we mnie matczyne uczucia, lubię o nich dbać i sprawiać, by dobrze się czuli i by mieli komfort. Chcę ułatwiać im pracę.

To niezwykle przyjemne mieć świadomość, że moja praca jest ceniona i że moje wskazówki są brane pod uwagę. W tak pięknym biurze ważne jest by każdy czuł się dobrze, ale i by znał ogólnie panujące zasady. Wspaniałe jest to, że wszyscy pracownicy dbają o biuro i pilnują siebie nawzajem. To kultura i standardy na wysokim poziomie.

Czy przez te lata coś szczególnie zapadło Pani w pamięć?

Jeden z pracowników miał kolekcję motocykli lego na szafce. Były ustawione od linijki. To było wyzwanie… tzn. nie dotykać 😉 Pamiętam też, jak kiedyś wręczono mi głośnik bezprzewodowy. To było fantastyczne – mogłam włączyć moje ulubione utwory i działać 😊

Jest Pani człowiekiem wielu pasji. Co najbardziej Panią fascynuje?

Najpiękniejszy widok, to dla mnie konie w galopie, statki pod żaglami i kobieta w tańcu. Lubię zachwycać się otoczeniem i pracami artystów. Podziwiam i wyrabiam przy tym oko obserwując portrety i zdjęcia reportażowe. Sama też robię zdjęcia. Ostatnio miałam okazję fotografować moje ulubione żaglowce, które przypłynęły do Szczecina na the Tall Ships Races. Lubię wystawy i staram się być na bieżąco. Mam grono ciekawych znajomych, z którymi wymieniamy się informacjami.

Nikt nie sfotografował tyle zachodów słońca w naszym biurze co Pani Kasia. Oto kilka z nich w towarzystwie kilku innych tematów okiem Pani Kasi.